O blogu
Na potrzeby bloga stałem się Martym McHealth’em. Pewną modyfikacją Marty’ego McFly’a w kierunku życiowych tematów i pragmatycznych spraw oraz absurdów teraźniejszości.
Po co powstał ten blog? Obudziłem się i poczułem ochotę wyrażenia swojego zdania na wiele tematów dotyczących lifestyl’u, życia, zdrowotności, marketingu zdrowia i promocji „zdrowego trybu życia”, który w praktyce niewiele ma wspólnego ze swoją nazwą. Innymi słowy będę pisać o wszystkim co mnie wkurza, będę wytykać perfidne kłamstwa z zakresu żywienia, odchudzania, diety, wypoczynku, relaksu itp. Będę Waszym Don Kichotem, jednak wśród polskich bloków z dużej płyty – nie wśród wiatraków. Nie muszę też wyobrażać siebie wśród wiatraków holenderskich bo do taniej, polskiej siły roboczej, która to głównie myśli o tym co jest dziś w promocji w Lidlu, daleko mi.
Generalnie – nie bądźcie durniami. Chodzicie do szkół wyższych, załatwiacie sobie certyfikaty za tysiące złotych, posługujecie się nowomową, lansujecie się ciuchami z metkami i bez metek (jak kto lubi), rzucacie trendy nazwiskami i czujecie podobno modne klimaty retro … myślcie więc samodzielnie do cholery. No chyba, że to już nie jest modne. Nie wiem. Nie znam się. Gińcie.
Chcesz do mnie napisać to kliknij TUTAJ
Nie Wasz, a swój własny – McHealth